Szukam inwestora do konceptu sieci gastronomicznej

Szukam inwestora do konceptu sieci gastro. Pierwszy lokal otwarty w maju 21. Od tamtego czasu ciągle rosnące przychody, ale niestety też i koszty. Brakuje mi środków, żeby w to dalej inwestować, a chcę dokończyć to co zacząłem. Witam, Wszedłem w biznes jako amator i źle się policzyłem.

Otworzyłem lokal z myślą o koncepcji sieciowej tzn. wszystko( czas przygotowania dań, menu, potrzebna przestrzeń, sprzęt, towar itd. ) robione tak żeby móc to powtórzyć w dowolnej lokalizacji, przez w miarę samodzielnych ludzi. Lokal nazywa się Langosz i Tacos. Wydaje oryginalny streetfood: meksykański i węgierski, a dokładniej głównie tacosy i langosze. Badania pokazują, że kuchnia meksykańska jest aktualnie rosnącą kategorią na naszym rynku. Pierwsze zamówienia wyjechały w maju 21. Pełne menu zacząłem wydawać w lipcu 21. Pierwsze działania marketingowe podjąłem w połowie grudnia 21.

Od czasu otwarcia sprzedaż ciągle rośnie, niestety rosną też i koszty. Przychody za ostatni miesiąc ( styczeń 22 ) już po odjęciu niemałej prowizji agregatorów( ok.20% ): 39 tys.zł ( wzrost miesiąc do miesiąca o 80% ). Lokal dopiero co zaczął sprzedaż bezpośrednią, która rośnie 25% miesiąc do miesiąca. Średnia wartość paragonu to 75 zł ( waha się między 70, a 80 zł ); Sprzęt w lokalu o wartości ponad 20 tys.zł. Wypracowania pozycja i opinie w: Ubereats, pyszne, glovo, bolt itd. Rosnący współczynnik wracających klientów. Potrzebuje kogoś zainteresowanego pomocą, z kapitałem i najlepiej z doświadczeniem w branży.

Inne oferty dopasowane tematycznie: